דְּבַר־יְהֹוָ֣ה ׀ אֲשֶׁ֣ר הָיָ֗ה אֶל־צְפַנְיָה֙ בֶּן־כּוּשִׁ֣י בֶן־גְּדַלְיָ֔ה בֶּן־אֲמַרְיָ֖ה בֶּן־חִזְקִיָּ֑ה בִּימֵ֛י יֹאשִׁיָּ֥הוּ בֶן־אָמ֖וֹן מֶ֥לֶךְ יְהוּדָֽה׃ Słowo Wiekuistego, które doszło Cefanjasza, syna Kusza, syna Gedalji, syna Amarji, syna Chizkji, za czasów Jozjasza, syna Amona, króla Judy.
אָסֹ֨ף אָסֵ֜ף כֹּ֗ל מֵעַ֛ל פְּנֵ֥י הָאֲדָמָ֖ה נְאֻם־יְהֹוָֽה׃ Sprzątnę, sprzątnę wszystko z oblicza tej ziemi, rzecze Wiekuisty.
אָסֵ֨ף אָדָ֜ם וּבְהֵמָ֗ה אָסֵ֤ף עוֹף־הַשָּׁמַ֙יִם֙ וּדְגֵ֣י הַיָּ֔ם וְהַמַּכְשֵׁל֖וֹת אֶת־הָרְשָׁעִ֑ים וְהִכְרַתִּ֣י אֶת־הָאָדָ֗ם מֵעַ֛ל פְּנֵ֥י הָאֲדָמָ֖ה נְאֻם־יְהֹוָֽה׃ Sprzątnę ludzi i bydło, sprzątnę ptactwo nieba i ryby morza i zgorszenia wraz z niegodziwcami. Zgładzę ludność z powierzchni tej ziemi! rzecze Wiekuisty.
וְנָטִ֤יתִי יָדִי֙ עַל־יְהוּדָ֔ה וְעַ֖ל כׇּל־יוֹשְׁבֵ֣י יְרוּשָׁלָ֑͏ִם וְהִכְרַתִּ֞י מִן־הַמָּק֤וֹם הַזֶּה֙ אֶת־שְׁאָ֣ר הַבַּ֔עַל אֶת־שֵׁ֥ם הַכְּמָרִ֖ים עִם־הַכֹּהֲנִֽים׃ I wyciągnę rękę Moję na Judę i na wszystkich mieszkańców Jerozolimy i zgładzę z miejsca tego szczątki Baala, imię mnichów wraz z kapłanami.
וְאֶת־הַמִּשְׁתַּחֲוִ֥ים עַל־הַגַּגּ֖וֹת לִצְבָ֣א הַשָּׁמָ֑יִם וְאֶת־הַמִּֽשְׁתַּחֲוִים֙ הַנִּשְׁבָּעִ֣ים לַֽיהֹוָ֔ה וְהַנִּשְׁבָּעִ֖ים בְּמַלְכָּֽם׃ Zarówno tych, którzy korzą się na dachach przed zastępem nieba, jak tych, którzy się korzą i przysięgają Wiekuistemu, przysięgając zarazem Malkomowi.
וְאֶת־הַנְּסוֹגִ֖ים מֵאַחֲרֵ֣י יְהֹוָ֑ה וַאֲשֶׁ֛ר לֹא־בִקְשׁ֥וּ אֶת־יְהֹוָ֖ה וְלֹ֥א דְרָשֻֽׁהוּ׃ Zarówno tych, którzy odstępują od Wiekuistego, jak tych, którzy Wiekuistego nigdy nie szukali i nie pytali o Niego!
הַ֕ס מִפְּנֵ֖י אֲדֹנָ֣י יֱהֹוִ֑ה כִּ֤י קָרוֹב֙ י֣וֹם יְהֹוָ֔ה כִּֽי־הֵכִ֧ין יְהֹוָ֛ה זֶ֖בַח הִקְדִּ֥ישׁ קְרֻאָֽיו׃ Cicho wobec Pana, Wiekuistego! Albowiem bliski dzień Wiekuistego, albowiem przygotował Wiekuisty ofiarę rzeźną, poświęcił już zaproszonych Swoich!
וְהָיָ֗ה בְּיוֹם֙ זֶ֣בַח יְהֹוָ֔ה וּפָקַדְתִּ֥י עַל־הַשָּׂרִ֖ים וְעַל־בְּנֵ֣י הַמֶּ֑לֶךְ וְעַ֥ל כׇּל־הַלֹּבְשִׁ֖ים מַלְבּ֥וּשׁ נׇכְרִֽי׃ W dzień zaś ofiary rzeźnej Wiekuistego nawiedzę książęta i królewiczów i wszystkich strojnych w cudzoziemskie szaty.
וּפָקַדְתִּ֗י עַ֧ל כׇּל־הַדּוֹלֵ֛ג עַל־הַמִּפְתָּ֖ן בַּיּ֣וֹם הַה֑וּא הַֽמְמַלְאִ֛ים בֵּ֥ית אֲדֹנֵיהֶ֖ם חָמָ֥ס וּמִרְמָֽה׃ I nawiedzę wszystkich przeskakujących próg dnia onego, napełniających przybytki panów swoich grabieżą i szalbierstwem.
וְהָיָה֩ בַיּ֨וֹם הַה֜וּא נְאֻם־יְהֹוָ֗ה ק֤וֹל צְעָקָה֙ מִשַּׁ֣עַר הַדָּגִ֔ים וִֽילָלָ֖ה מִן־הַמִּשְׁנֶ֑ה וְשֶׁ֥בֶר גָּד֖וֹל מֵהַגְּבָעֽוֹת׃ I rozlegać się będzie dnia onego, rzecze Wiekuisty, głos biadania od bramy rybackiej i płacz z dzielnicy nowej, i krzyk wielki od pagórków.
הֵילִ֖ילוּ יֹשְׁבֵ֣י הַמַּכְתֵּ֑שׁ כִּ֤י נִדְמָה֙ כׇּל־עַ֣ם כְּנַ֔עַן נִכְרְת֖וּ כׇּל־נְטִ֥ילֵי כָֽסֶף׃ {ס} Biadajcie, mieszkańcy kotliny, albowiem zniszczony będzie cały lud kramarzy, wytępieni wszyscy objuczeni srebrem.
וְהָיָה֙ בָּעֵ֣ת הַהִ֔יא אֲחַפֵּ֥שׂ אֶת־יְרוּשָׁלַ֖͏ִם בַּנֵּר֑וֹת וּפָקַדְתִּ֣י עַל־הָאֲנָשִׁ֗ים הַקֹּֽפְאִים֙ עַל־שִׁמְרֵיהֶ֔ם הָאֹֽמְרִים֙ בִּלְבָבָ֔ם לֹא־יֵיטִ֥יב יְהֹוָ֖ה וְלֹ֥א יָרֵֽעַ׃ Onego dnia zaś przeszukam Jerozolimę pochodniami, i nawiedzę owych ludzi osiadłych na drożdżach swoich, którzy mniemają w swem sercu: "nie czyni Wiekuisty ani dobrego ani złego".
וְהָיָ֤ה חֵילָם֙ לִמְשִׁסָּ֔ה וּבָתֵּיהֶ֖ם לִשְׁמָמָ֑ה וּבָנ֤וּ בָתִּים֙ וְלֹ֣א יֵשֵׁ֔בוּ וְנָטְע֣וּ כְרָמִ֔ים וְלֹ֥א יִשְׁתּ֖וּ אֶת־יֵינָֽם׃ I pójdzie mienie ich na łup, a będą domy ich pustkowiem; zbudowali domy, ale nie zamieszkać im w nich; zasadzili winnice, ale nie pić im wina z nich.
קָר֤וֹב יוֹם־יְהֹוָה֙ הַגָּד֔וֹל קָר֖וֹב וּמַהֵ֣ר מְאֹ֑ד ק֚וֹל י֣וֹם יְהֹוָ֔ה מַ֥ר צֹרֵ֖חַ שָׁ֥ם גִּבּֽוֹר׃ Bliski wielki dzień Wiekuistego - bliski a nader on szybki. Odgłos dnia Wiekuistego! gorzko wołać wtedy będą mocarze.
י֥וֹם עֶבְרָ֖ה הַיּ֣וֹם הַה֑וּא י֧וֹם צָרָ֣ה וּמְצוּקָ֗ה י֤וֹם שֹׁאָה֙ וּמְשׁוֹאָ֔ה י֥וֹם חֹ֙שֶׁךְ֙ וַאֲפֵלָ֔ה י֥וֹם עָנָ֖ן וַעֲרָפֶֽל׃ Dniem gniewu będzie dzień ów, dniem niedoli i ucisku, dniem grozy i spustoszenia, dniem ciemności i mroku, dniem obłoku i mgły.
י֥וֹם שׁוֹפָ֖ר וּתְרוּעָ֑ה עַ֚ל הֶעָרִ֣ים הַבְּצֻר֔וֹת וְעַ֖ל הַפִּנּ֥וֹת הַגְּבֹהֽוֹת׃ Dniem trąb i trwogi wojennej przeciw miastom warownym i przeciw blankom wysokim.
וַהֲצֵרֹ֣תִי לָאָדָ֗ם וְהָֽלְכוּ֙ כַּֽעִוְרִ֔ים כִּ֥י לַֽיהֹוָ֖ה חָטָ֑אוּ וְשֻׁפַּ֤ךְ דָּמָם֙ כֶּעָפָ֔ר וּלְחֻמָ֖ם כַּגְּלָלִֽים׃ I ucisnę ludzi a błąkać się będą jako niewidomi, gdyż przeciw wiekuistemu zgrzeszyli; rozbryzganą będzie krew ich jako proch, a ciało ich jako pomiot.
גַּם־כַּסְפָּ֨ם גַּם־זְהָבָ֜ם לֹא־יוּכַ֣ל לְהַצִּילָ֗ם בְּיוֹם֙ עֶבְרַ֣ת יְהֹוָ֔ה וּבְאֵשׁ֙ קִנְאָת֔וֹ תֵּאָכֵ֖ל כׇּל־הָאָ֑רֶץ כִּֽי־כָלָ֤ה אַךְ־נִבְהָלָה֙ יַעֲשֶׂ֔ה אֵ֥ת כׇּל־יֹשְׁבֵ֖י הָאָֽרֶץ׃ {ס} Srebro też ich i złoto nie zdoła ich ocalić w dzień uniesienia Wiekuistego, bo ogniem żarliwości Jego pochłonięta będzie ziemia cała, bo kres, tak nagłą zagubę zgotuje On wszystkim mieszkańcom ziemi.